Wpis z mikrobloga

Co mi się śniło właśnie mirki ;__;

Szłam sobie ulicą i zobaczyłam jakiegoś siedzącego człowieka. Był bez koszulki, a po jego ciele chodziły robale. Od małych czarnych to wielkich glizd. Przeszłam obok niego bo myślałam, że to jakiś żul. Następnego dnia musiałam iść tą samą drogą. Zobaczyłam masę różnych zwierząt od szczurów przez króliki, ptaki aż do lisów. Nagle się rozproszyły i zaczęły biec w moją stronę. Zobaczyłam tego człowieka z poprzedniego dnia, ale był już trupem. Szarym, rozkładającym się trupem, nadjedzonym przez zwierzęta. Zaczęłam przed nimi uciekać, a w trakcie tej ucieczki okazało się, że to było zaplanowane morderstwo i specjalnie ten człowiek był wystawiony na pożarcie, a ja nie powinnam była tego zobaczyć. Teraz uciekałam przed mordercami, wspinałam się po drabinach i zatrzaskiwałam za sobą drzwi. Potem jeszcze widziałam jak ci mordercy katują kijami bejsbolowymi jakiegoś człowieka, a potem się obudziłam...

Super relaksująca drzemka bulwo. Smacznego no i dzień dobry #nocnazmiana

#sny #wtf
  • 6
@JaTubagno: Wiesz, co kto lubi. Ja tam lubię różne koszmary i potem lęk przed ponownym zaśnięciem (ʘʘ)

Ale oczywiście tobie współczuję skoro takiego czegoś nie lubisz :>