Wpis z mikrobloga

@Maryjanna: Mozna powiedziec ze z dupy. Mial papier, ktory byl pseudoankieta. Zaznaczal tam te rzeczy. Na gorze pierwsze bylo czy budenek ma widoczny numer, potem zapisywal odpowiedzi ktore zostaly udzielone i podpis wlasciciela albo wspolwlasciciela.

Do sasiadow na mojej ulicy tez poszedl.