Wpis z mikrobloga

@BllackBerry: Serio uważasz, że bycie prawiczkiem albo dziewicą jest jakąś ujmą na honorze? Nie mówię o starych kawalerach i panna, bo to już lekka patologia ale młodzi ludzie nie powinni mieć przez to kompleksów a jeśli dla drugiej strony jest to powód do kpin, to chyba nie jest to odpowiedni partner.

  • Odpowiedz
@emte: A ja robię z tego problem? To jest prosty fakt. Jak masz 20-kilka lat i nadal jesteś prawiczkiem, to jesteś zwykłą #!$%@?ą nie nadającą się na dłuższy związek :)
  • Odpowiedz
@emte: @yoreciv: jest coś takiego jak "społeczny dowód słuszności", więc nie dla wszystkich to coś normalnego.

@AnsuzSowilo: w jakim wieku kończy się bycie młodym a zaczyna starym kawalerem?

@BllackBerry: demonizowanie prostytucji w XXI wieku wciąż mnie zadziwia. Osobiście nie korzystam, ale mam gdzieś czy robią to inni. Dla większości korzystających dziwka jest jak fast food - kupujesz i masz, bez zbędnego kombinowania. Jak taki prawiczek ma ciśnienie i
  • Odpowiedz
@Sancho_Pansa: Zadałeś pytanie z serii "czy to już dziecko czy jeszcze płód". Nie umiem Ci na nie odpowiedzieć. Myślę, że granica jest płynna a jej określanie nie jest potrzebne dla zrozumienia sensu mojej wypowiedzi.
  • Odpowiedz
@AnsuzSowilo: Ależ mylisz się. Granica płynna nie jest i być nie może. Grania jest indywidualna dla każdej osoby, ale nie płynna. Bo jak może być płynna w przypadku dzieci od 10 do 15-16 lat? Uważasz, że w niektórych przypadkach "tumturumtum" powinno być dozwolone? To głupota. Dzieci ustawowo (art 200 kk) traktowane są jako dzieci w świetle prawnym do 15 roku życia. Czy to według Ciebie wiek dojrzałości seksualnej? Nie? A więc
  • Odpowiedz
Biorę, ponieważ dla Ciebie granica jest płynna, więc na Twoim miejscu bez problemu mógłbym takie dziecko potraktować jako w pełni dojrzałego. Dla mnie z kolei granica jest indywidualna, ale jednocześnie stała; nigdy nie przestrzegam nawet jak w pełni ogarniętej 15 latki za dorosłego. Dla mnie granicą jest 17-18 lat, jeśli dana osoba zdaje sobie sprawę z tego na co porywa się przy życiu seksualnym, a często z tego co jest jego skutkami.
  • Odpowiedz
@AnsuzSowilo: z seksem jest tak jak z urodą. To, że bujasz się w jakiejś lasce nie oznacza, że wg 90% społeczeństwa to pasztet który nie powinien wychodzić z domu. Dla większości zakres tolerancji jest mniej więcej podobny, i w jednym i w drugim.
  • Odpowiedz