Wpis z mikrobloga

Dzisiaj po powrocie z pracy mama od razu pyta się mnie co przeskrobałem, bo policja przychodziła i o mnie pytali. Od razu lekka konsternacja i staram się sobie przypomnieć czy mogą mnie za coś ścigać. Wypytuję mamę dalej o szczegóły, a mamusia dalej brnie, że policja była i o Krzysztofa pytali. W tym momencie przeleciałem wszystkie możliwe sytuacje, za które mógłbym mieć kłopoty i wyszło mi, że na upartego na pewno coś się znajdzie... Zacząłem się już żegnać z wolnością, pieniędzmi i studiami, a tutaj z uśmiechem mamusia mi mówi:

- No szukali Krzysztofa, ale nie tego.

Wniosek: Kochajcie swoje mamy, bo po pierwsze są tylko jedne, a po drugie - niezłe z nich śmieszki ( ͡ ͜ʖ ͡)

#truestory #historiazyciowa #mama #kochammame #policja
  • 4
  • Odpowiedz