Wpis z mikrobloga

Przychodzi głuchoniemy do apteki z zamiarem kupienia prezerwatyw. Tłumaczy na migi, aptekarz nie rozumie o co chodzi. W końcu głuchoniemy wyciąga swojego, kładzie na ladzie a obok kładzie 10złotych. Aptekarz patrzy, kładzie 10 złotych na ladzie i wyciąga swojego. Po czym bierze całą kasę i chowa do kieszeni. Głuchoniemy zaczyna nerwowo wymachiwać rękami. Na co aptekarz mówi:

- Jak nie umiesz przegrywać, to się nie zakładaj.
  • 4
  • Odpowiedz