Aktywne Wpisy
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/jarzynka_cFFZHzPqrO,q60.jpg)
jarzynka +444
Taka rozkmina mnie naszła przy porannej kawusi.
Nie sądzicie, że matki pijące w ciąży i powodujące kalectwo u swoich dzieci powinny być karane? Dlaczego za za pobicie można iść do więzienia a za spowodowanie ciężkiej niepełnosprawności u dziecka nie?
#alkoholizm #uzaleznienia #zdrowie #prawo
Nie sądzicie, że matki pijące w ciąży i powodujące kalectwo u swoich dzieci powinny być karane? Dlaczego za za pobicie można iść do więzienia a za spowodowanie ciężkiej niepełnosprawności u dziecka nie?
#alkoholizm #uzaleznienia #zdrowie #prawo
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/kanbanos_0UFscpfWkf,q60.jpg)
kanbanos +45
Jak ja nienawidzę polskiej pogody. Uważam, że Polska jest chyba najgorszym miejscem do życia w Euopie pod tym względem. Polska pogoda to synonim depresji. Cały rok praktycznie jednolite, stalowoszare niebo. Lato? 2-3 miesiące, kończy się szybciej niż zaczyna i potem jazda od nowa. Zima? Ciemno o 15:30, jak jest pochmurno to nawet o 14. Ciągle zimno, pizga, wilgotno, brzydko. Napada trochę śniegu? Zaraz się roztopi i jest breja. Potem przymrozki i ślizgawica.
Mam pewną sytuację. Kupiłem płytę główną ze sklepu internetowego, która ma najprawdopodobniej wadę fabryczną. Nie dostałem żadnej gwarancji, ani nic. Jedyny sposób w jaki mogłem zgłosić produkt, to poprzez formularz w sklepie internetowym, na ich stronie. Ta opcja nazywa się "serwis standardowy – podstawowe zgłoszenie serwisowe
Należy wybrać je w wypadku uszkodzonego przedmiotu." Sklep nigdzie nie poinformował mnie, w jakim terminie rozpatrzy i naprawi sprzęt. Żadnych konkretnych terminów, a jedynie takie obiecanki "jak się nie uda naprawić, to oddamy pieniądze". Jak się więc można domyślać, są tak rozlaźli, że chce mnie szlag trafić. Minęły cztery dni, a towar jeszcze nawet nie został wysłany z punktu odbioru. A czeka go jeszcze wizyta w serwisie sklepu, a potem jeszcze w serwisie właściwym - serwisie producenta. Można więc się spodziewać, że zanim go naprawią minie wiele tygodni. Czy mam w takim przypadku jakieś prawa, jak to jest przy zgłoszeniu niezgodności towaru z umową, że mają oni 14 dni na rozpatrzenie itd. Tzn. czy prawo zobowiązuje ich jakimiś terminami, czy mogą sobie naprawiać ten sprzęt miesiącami, bez konsekwencji? Mogę po upływie jakiegoś terminu powołać się na przepisy prawne i żądać zwrotu pieniędzy/wymiany towaru?
@carving85: ale skąd to wytrzasnąłeś, na jakiej podstawie to stwierdzasz? bo nie mam tego na piśmie, ani mejlu. chciałbym wiedzieć czy jest taki przepis prawny.
Zwykle dokumenty gwarancyjne wskazują taki termin na wykonanie czynności przez gwaranta. Jeżeli terminu tego nie określono w dokumencie gwarancyjnym, powinien on zostać ustalony z uwzględnieniem zachodzących okoliczności (np. przy ocenie stopnia uszkodzenia i realnej możliwości naprawy czy też uwzględnienia niedogodności), i podać go do informacji.
W twoim przypadku droga do