Wpis z mikrobloga

@wzr1one: Nie oglądałem True Blood. W Strain większość wampirów to dzikie bestie podobne do Reaperów z Blade'a. Mogę porównać do Zmierzchu w którym były by jamniczki bez zębów, tak The Strain to #!$%@? wilkołaki.
  • Odpowiedz
@wzr1one: Wtrącę się - zupełnie inny klimat. Oba seriale są lekko mroczne, jednakże Strain to bardziej zombie niż wampiry. Przynajmniej na razie, bo wszystko może się zmienić :) Można porównać do odcinka, w którym atakowani byli przez v-pozytywnych ^^
  • Odpowiedz
@wzr1one: True Blood to mocno przejaskrawiony serial, który imituje napięcie i zagrożenie wywołane splotem okoliczności w jakie główni bohaterowie się wplątują. Masz ładne wampiry, który ładnie wysysają krew, ładne wilkołaki, ładnych bohaterów i ogólnie wszystko jakoś tak ładnie im wychodzi.

W The Strain z kolei masz wampiry, które działają pod wpływem instynktu ( i działania wyższej siły o której nie powiem tutaj). Są pomieszaniem zombie z wampirami, ale to kwestia
  • Odpowiedz
@wzr1one: 8, ale jak poleciłem kumplowi, obejrzał je w 2 dni

Pierwszy odcinek jest dobrze zrobiony - widać że wpompowali w niego kasę. Charakteryzacja jak na serial jest wyśmienita (prawie jak w pierwszym sezonie The Walking Dead), przez 2, 3, i 4 odcinek trochę akcja spadła, ale nadrabia to ostatnimi odcinkami.

Wszystko zależy jak podejdziesz do serialu - ja niczego się nie spodziewam, a oglądam z braku innych pozycji (True
  • Odpowiedz