Wpis z mikrobloga

miałem dziś przygodę z policją.siedzę sobie z kolega na murku w parko-lesie, pijemy piwo i na nagle podjeżdża lodówa wypada 6 policjantów (5 gostków i 1 typiara) i pytają gdzie trzeci. my na to, że sami siedzimy od początku. jeden z nich na to, że mieli zgłoszenie, że doszło tutaj do transakcji narkotykowej. my, że dopiero przyszliśmy i pijemy pierwsze z czteropaku. ten co z nami rozmawiał na to, że nie wierzy, że ktoś byłby na tyle głupi żeby po czymś takim pił piwo na miejscu transakcji, ale żebyśmy pokazali, co mamy w plecaku i torbie. my sobie myślimy, że nie ma się co stawiać komuś, kto ci zaraz będzie wypisywał mandat i pokazujemy. policjant zobaczył, nie grzebał nawet, sprawdził nasze dane z dowodów i powiedział, żebyśmy dopili i poszli gdzie indziej, bo niewykluczone, że jeszcze tu wrócą. tak zresztą zrobiliśmy.

#coolstory
  • 19
  • Odpowiedz