Wpis z mikrobloga

@5th: Nie, szczerze to mówię. Na szczęście życie rodzinne zawsze mi się układało, i teraz też nie narzekam. Jakkolwiek by nie było, staram się dostrzegać i opierać na pozytywach. I robię wszystko, żeby było jak najlepiej.
@przemyslany_nick: Czasami mnie takie mysli nachodza szczegolnie przy poznych porach. Taki mini dol.

@dzaps: Bardziej chodzilo mi o szczelenie sobie w leb albo podciecie zyl ale o pieprznieciem wszystkim tez i pojsciu przed siebie tez czasami mysle.

@TheMan: Grunt to optymistyczne podejscie do zycia ;)
@5th: Ja ostatnio tak miałem po założeniu nowej przerzutki w rowerze. Przejechałem 800 metrów i się posypała. Rachunek w tym momencie za naprawę oscyluje w okolicach 300-400 zł.
@simsoniak: E... chyba sie zapetlilas :P

@kontra: Zycie rodzinne raczej tez mi sie uklada ( na zone to za mlody jestem :P) i na swiat zazwyczaj patrze optymistycznie ale mysli samobojcze tez od czasu do czasu lubia sie pojawic w glowie. Moze to wina poznych por.
Życie jest zbyt piękne żeby je kończyć. ZAWSZE są pozytywne aspekty. ZAWSZE. Tylko trzeba je umieć dostrzec. Współczuje ludziom którzy tego nie potrafią.