Wpis z mikrobloga

930 - 1 = 929

#1000zdjeczmotocyklem

Olsztyn, ul. Prosta

Pogoda nie dopisała. Kleofasowi zamokła tam elektronika. Ale miałam przygodę :( Robił takie szalone rzeczy, że zrobiłam oczy jak pięciozłotówki i zgłupiałam zupełnie. Na szczęście po jakimś czasie już wszystko przeschło i zaczął współpracować, więc mogłam wrócić :)
Pobierz trysekcja - 930 - 1 = 929

#1000zdjeczmotocyklem 

Olsztyn, ul. Prosta



Pogoda nie ...
źródło: comment_rpi6NyTtt39MRTJKKiHjaiR9OsjQXty5.jpg
  • 12
@tylkoniechori: stałam tam z 1,5 godziny próbując dociec, co się mogło stać :/ świece ok, bo chodził na obydwa cylindry. obroty można było wrzucić na wyższe przez ssanie, ale po odkręceniu manetki gasł. zgłupiałam zupełnie ;) zaczęłam podkręcać obroty przez pokrętło od gaźników. po jakimś czasie sam nagle zaczął się wrzucać na wysokie obroty (bez dotykania zupełnie!) a po minucie zrzucać na niższe. oczywiście w międzyczasie nie zabrakło koleżków, ktorzy chcieli
@kiernek: myślałam o tym, czy to nie kwestia braku powietrza (przez jakiś czas nawet trochę strzelał, jakby nie przepalał wszystkiego), ale gdyby było jak mówisz, to by w ogóle nie dało się go wkręcić na obroty i z czasem by się stopniowo poprawiało chyba... a on dawał się wkręcić na obroty przez linkę ssania albo przez pokrętło przy gaźnikach, a po dotknięciu manetki gasł. poza tym jak go zostawiłam odpalonego na
@kiernek: To brzmi jak brak powietrza, ale przez mokry filtr? Często gęsto jeździłem w ulewy i jeszcze się z tym nie spotkałem - wszak powietrze w airboxie idzie od dołu. Miałem raz jedyny podobną sytuację w słoneczny dzień 2 lata temu. No i oczywiście zawsze przy zimnym silniku. :D @trysekcja: Kawasaki ftw ;)
@DragDay7: Też dziwne jak by mógł się zmoczyć jednak raz mi się to udało w Romecie - wylałem ok 0,1 litra bo bardzo bardzo mocnej burzy i jazdy w trakcie niej :)

@trysekcja W końcu ssanie to zwiększenie ilości paliwa przy tej samej ilości tlenu. Efekt - rosnące obroty mimo nieoptymalnej mieszanki. U mnie na ssaniu wkręca się do 4k :]
@trysekcja: Nie wiem :] Tu myślę że więcej strzelania

Spotkałem się z taką sytuacją 2 razy, raz u siebie, raz u kolegi. U mnie działo się tak gdy przewód podciśnienia gaźnika pękł i lewe powietrze dochodziło. 3 sekundy normalnie i na 1 sekundę wskakiwał na 1k więcej. Działo się to nawet podczas jazdy więc jak znasz mą pojemność to było mało ciekawe jak w trakcie jazdy mi nagle tak rosło :P
@kiernek: mówisz o wahaniu obrotów co kilka sekund, a KLE wrzucało sobie z chodzenia na 2k do 5k na conajmniej pół minuty albo i więcej po czym grzecznie schodziło do 2k, po czym po minucie sobie zgasło :P zaznaczam, że tę przygodę mi zafundował w Olsztynie, dzień później wróciłam do domu już bez żadnych problemów z jego strony ;)

zatankowałam benzynę na pewno :PP też o tym myślałam, czy może benzyna