Wpis z mikrobloga

Plany ale trochę zmieniły i od przyszłego miesiąca będę kelnerem w tej restauracji co teraz pracuje. Z tym że będę miał sporo mniej godzin. Z jednej strony to dobrze, bo będę miał więcej czasu na naukę, ale z drugiej mniej kasy będę miał.

W każdym razie. Mówiłem ze zrobię zakupy za 50 zł w Norwegii i oto są. 50 zł to około 100 koron norweskich i w przybliżeniu jest to godzina pracy dla osoby zaczynającej prace w Norwegii bez doświadczenia, już po odjęciu podatku.

Wiec tak:

Krem czekoladowy: 16,70

Chleb: 10,00

Mleko 1,75l: 12,95

Sok pomarańczowy 1,5l: 9,50

Paluszki rybne 900g: 19,20

Jakaś cola: 10,00

jaka 12 szt.: 20,00

Łącznie 98,35 NOK

Jajka i mleko były w promocji. Ale tu często są promocje, można to uznać za normę przy zakupach. Produkty z tych tańszych, firm takich powiedzmy dyskontowych. Jakościowo jednak są bardzo w porządku, dla mnie np. ta ala cola jest nawet lepsza od zwykłej. Zakupy robione nie w najtańszym sklepie, jakbym postarał się, to o 10 nok bym mniej zapłacił.

To tyle. Wiadomo że nie wszystkie produkty da się tanio kupić, ale spokojnie można się wyżywić za normalne pieniądze.

Nie jest tak, jak niektórzy myślą, że za 50 zł to kupi się tu tylko bułkę i banana.

#kaktuswnorwegii #zakupyza50zl
P.....s - Plany ale trochę zmieniły i od przyszłego miesiąca będę kelnerem w tej rest...

źródło: comment_ClFYs110LyrOKvFxudY8LXCvhQGefi5p.jpg

Pobierz
  • 29
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@platkiowsiane: Nie powiedziałbym, że bardzo dużo. Bardzo dużo z perspektywy polskiego turysty ;). W krajach skandynawskich usługi są bardzo drogie. W Szwecji przykładowo egzamin na prawo jazdy kosztuje ok. 7 tys. SEK (3,5 tys. zł), przy założeniu, że masz możliwość nauczyć się jeździć bez instruktora (można tutaj jeździć z 'listkiem' i np. rodzicem jako pasażerem). W przeciwnym wypadku cena rośnie do 20 tys. SEK (ok. 10 tys. zł).

Dysproporcji płac
  • Odpowiedz
@achr: I co z tego? Z perspektywy polskiego imigranta, który ma zamiar wrócić do Polski lub zostać w Norwegii jest to bardzo dużo. Znam osoby, które tam wyjechały i wróciły albo zostały i wiem jak się ma sytuacja. Jak nie pijesz/palisz i nie imprezujesz do przesady to można odłożyć 10k koron miesięcznie bez trudu. To tak ogólnie piszę zależy kto jak jest zdeterminowany i jakie ma nawyki. Jest także zwrot
  • Odpowiedz
@platkiowsiane: Oczywiście. Mówiłem o ludziach, którzy mieszkają tu na stałe. Kup sobie maszynkę, fryzjer tutaj to około 200 SEK (w Norwegii pewnie podobnie ;))
  • Odpowiedz
@achr: Mam trochę inny styl niż #!$%@? maszynką :D Nie mam też takiego skilla pewnie. Ogólnie to ja mam raczej oszczędne nawyki więc nic nie będę musiał zmieniać. W Norwegii jest coś takiego jak renta na którą można przejść po kilku latach pracy i odbierać normalnie poza granicami kraju. Nie jest to do końca uczciwe, ale co 10 Norweg (tak Norweg) z tego korzysta. Po 10 latach pracy osiągasz maksymalną
  • Odpowiedz
@SGa2: mnie i wielu innych interesuje, bo ja po prostu lubię, jak ludzie się garną, a nie są (bo tak trzeba z atencji) wypokowymi programistami za 15kmcnetto. Czarnolisto i po problemie.

Łap plusa za sarkazm
  • Odpowiedz