Wpis z mikrobloga

@rss: tak. Teoretycznie, bo mogą nie sprawdzać… a można się o to uśmiechnąć. Ale powinien być bo to dobra rzecz (maska się nie rysuje)
@staa:

powinien być bo to dobra rzecz


Mi to mówisz... bez klaksonu czuję się na warszawskich ulicach jak bez ręki. :(

@NocnyMarek: @kiler129: @Prezidento: no właśnie nie mam gwarancji, że tu mi nie sprawdzą, bo stacja kontroli jest jednak na poziomie... chyba trzeba się będzie wybrać do jakiegoś warsztaciku, gdzie półtrzeźwy Marian będzie kazał tylko zapalić światła. :<
@kiler129: spokojnie, znam taką stację. :) Klakson BARDZO chętnie bym naprawił, ale po wizycie w dwóch serwisach dowiedziałem się, że prąd do klaksonu nie dochodzi nawet do bezpieczników, potrzebny jest więc elektryk i dłubanie w aucie przez pół dnia (a elektryk może sobie liczyć za czas pracy, a nie efekt). :(
@rss: przy odrobinie zaparcia sam naprawisz. Na przegląd możesz przeciągnąć dodatkowy kabel i gdzieś przy kierownicy zamontować dowolny przełącznik (na przykład taki jak do dzwonka przy drzwiach do mieszkania)