Co za pajac wymyślił żeby dodawać do płatków śniadaniowych rodzynki? Wszystko tylko nie te niewdzięczne #!$%@?. Jak paczka jest jeszcze w miarę pełna to idzie wybrać tak, żeby ominąć to gówno, jednak jak się kończy, to nie da rady - trzeba je wsypać do miski. I potem na dnie same rodzynki, zjadasz do połowy to mleko i to co w nim pływa i na koniec pyszna mleczno-rodzynkowa uczta. Przy ciepłym mleku idzie jeszcze przeżyć bo robią się miękkie, ale kto normalny je płatki z ciepłym mlekiem? Nie dla rodzynków w płatkach śniadaniowych!
Co za pajac wymyślił żeby dodawać do płatków śniadaniowych rodzynki? Wszystko tylko nie te niewdzięczne #!$%@?. Jak paczka jest jeszcze w miarę pełna to idzie wybrać tak, żeby ominąć to gówno, jednak jak się kończy, to nie da rady - trzeba je wsypać do miski. I potem na dnie same rodzynki, zjadasz do połowy to mleko i to co w nim pływa i na koniec pyszna mleczno-rodzynkowa uczta. Przy ciepłym mleku idzie jeszcze przeżyć bo robią się miękkie, ale kto normalny je płatki z ciepłym mlekiem? Nie dla rodzynków w płatkach śniadaniowych!