Wpis z mikrobloga

@pan_koralgol: Dostać można raka czytając wpisy tych wszystkich co mają ból dupy, że mama nie puściła ich na woodstock. Co do tematu: na woodstocku nie jest czysto ale głównie przy toitoiach, zdecydowana większość pije ale jest też sporo abstynentów. Co do ostatniego stwierdzenia to nie chce mi się wierzyć, że ktoś napisać "tylko muza się liczy" - na woodstocku najważniejszy jest niepowtarzalny klimat i ludzie a muzyka jest tylko dodatkiem.

A
  • Odpowiedz