Wpis z mikrobloga

@Kaethax: hehehe.... dobre piwo to dobre piwo...nie rozumiem natomiast po co podnosić piwo do rangi jakiegoś magicznego trunku i rozprawiać o nim jak o ambrozji.

To tak jakby zacząć rozprawiać o ziemniakach w ten sposób

PS: żeby była jasność to samo śmieszy mnie u winiarzy :D
@Kaethax: ma znaczenie...jednak nie czuje potrzeby ,aby na ten temat pisać poematy czy robić recenzje:) Teraz rozumiesz gdzie jest granica?:)

Z sąsiadami tez dyskutujesz na temat tego co jesz na obiad i próbujesz ich przekonywać ,że np spaghetti jest lepsze niż schabowy?:)