Wpis z mikrobloga

@assault:

W ostrym tonie o katastrofie informuje rosyjska stacja telewizyjna RT. Dziennikarze tego kanału twierdzą, że malezyjski boeing leciał podobną trasą, co samolot Władimira Putina. Portal spekuluje, że to właśnie prezydent Rosji, wracający z Brazylii, mógł być celem ataku dokonanego przez ukraińskie wojsko.


"Twoj Dien" na pierwszej stronie wybija, że "władze (samozwańczej separatystycznej) Donieckiej Republiki Ludowej przyznają, że samolot został zestrzelony przez rakietę przeciwlotniczą Buk". "Separatyści nie mają takiej broni" -
@assault: Spekulują co do tego co było celem ataków ukraińców. Nawet nie zastanawiają się czy może atakowali rosjanie. Twierdzą też (kłamiąc) że separatyści nie mają takiej broni. Tak jak na początku twierdzili że atak pochodził z powietrza, ze strony myśliwca (dopóki USA nie ujawniła że atak pochodził na 100% z ziemi).

Jeśli ktoś tu manipuluje faktami to rosyjskie media, zrzucając odpowiedzialność na ukraińców.
@Kozajsza: Masz rację - zrzucanie winy na Ukraińców jest manipulacją. Ale tak samo jest z zrzucaniem winy na drugą stronę. Nie wiadomo kto mógł przczynić się do tej katastrofy - mamy tylko przesłanki obarczające obie strony.

A co do manipulujących mediów to są również nimi media zachodnie, które obarczają właśnie Rosję lub separatystów. Również taki TVN24 - włączyłem sobie dzisiaj rano z ciekawości na 15 minut i takiej manipulacji i takiej