Wpis z mikrobloga

Słyszeliście pewnie o prof. Jerzym Vetulanim. Spytałem go drogą mailową o noopept.

Oto odpowiedź (pisownia oryginalna):

Jestem raczej sceptyczny. Lek o takim potencjale, jak deklarują producenci, i badany już przez 18 lat, praktycznie nie przebił sie do medycyny zachodniej, która leki typu nootropilu (piracetamu) traktuje raczej jako "silne placebo". Większość prac o noopepcie wyszła w czasopismach rosyjskich.


Nie jestem nacjonalistą, ale doświadczenie uczy mnie, ze w ciągu ostatniego półwiecza nie wyszedł stamtąd żaden nowy oryginalny lek psychotropowy. Może to wina konkurencji z bgezwzglednymi koncernami farmaceutycznymi, ale faktem jest, że o l4e3ku raczej głucho.


Co nie znaczy, że nie warto z nim poeklsperymentować, jeżeli ma się powody. Wiele leków wzmacniających funkcje poznawcze - preparaty z miłorzębu, ginsengu czy goto koli cieszy sie popularnością, mimo braku dostatecznie silnych dowodowich działania, aby zostały uznane przez bazę Cochrane'a, a tym samym przez medycyn,e oficjalna naszego kręgu kutrowego.


Wydaje sie być bezpieczny.


Jeżeli ma Pan ducha odkrywcy - można spróbować, a najlepiej opisać jego działanie po miesiącu stosowania.


Jeżeli gra pan w jakaś grę komputerową, można sprawdzić, jakie ma pan srednie wyniki przed i po kuracji (ale gra powinna być tak opanowana, że nhie wejdzie w grę efekt uczenia się).


Jeżeli wyjdzie z tego cos ciekawego, prosze dać mi znać.


Ale poniewaz jestem facetem od szczurów, a nie lekarzerm, prosze nie traktować moich rad poważnie :-)


Pozdrawiam


JV

#nootropy #noopept #vetulani
  • 17
@chanelzeg: @mile5:

To odpisał poproszony o polecenie jakiejś substancji:

Kiedy padam na pysk albo przed trudnym długim wykładem piję fiolkę Panax Ginseng extractum


http://www.yeekong.net/products.asp?id=561


Bardzo mobilizuje, na pewno działa, bo podnosi ciśnienie krwi. Najlepiej szukać na allegro. cena fiolki 4 - 8 zł.


Mam tak nudne recenzje do zrobienia do rana, że z przyjemnością sie od nich odrywam, stąd moja szybka reakcja.


Nie będzie tak zawsze :)


Uwagi, którymi dzieliłem
@Qutasisko: próbowałem przez niecały miesiąc, w zasadzie na tyle na ile mi starczyła paczka (50x10mg). Dawkowanie różnie, raz 20mg dziennie, raz 90. Stopniowo starałem się zwiększać, raz spróbowałem więcej. Raz czy dwa wypiłem energetyka, kawy nienawidzę. U mnie chyba brak realnego działania, nie wiem czy dlatego, że generalnie jestem osobą na którą różne substancje słabo działają(potrzebna jest większa dawka znieczulenia u dentysty jeśli to się liczy). W sieci można jednak znaleźć
Na mnie osobiscie zadzialalo bardzo mocno, nie mam ochoty powtarzac eksperymentu z noopeptem. Za bardzo mnie ludzie na nim wkurzaja...