Wpis z mikrobloga

@rogi89:

Ten monolog nadaje sens całemu filmowi, pomijając ciekawość jaką wzbudza we mnie wspomnienie o wojnie, statkach, to gość "był stworzony do większych rzeczy", a musiał walczyć i przegrać z tak małą, głupią rzeczą jak ludzka zazdrość (potencjalnej nieśmiertelności? a może po prostu samych możliwości jakie mieli?)
@ihwar: A to nie było tak, że replikanci nie mogli po prostu żyć dłużej - nie było to po prostu biologicznie/mechanicznie możliwe. Stąd frustracja Roya, który chciałby jak ludzie móc żyć wiele lat i dzielić się swoimi wspomnieniami, ale jest "tylko" replikantem i po wypełnieniu swojego zadania musi przepaść na zawsze.
@Solution:

w sumie oglądałem to tylko raz, ale zrozumiałem że zostali tak stworzeni po to żeby nie mogli się zbuntować? biologicznie/mechanicznie nie możliwe było by zrobienie tego już u niego, ale mogę się mylić, w sumie obejrzę może jeszcze raz, bo tak faktycznie moja interpretacja nie ma sensu