Aktywne Wpisy
PiccoloGrande +820
jmuhha +37
Koleżanka w pracy śmiała się z drugiej, że kupiła mieszkanie na osiedlu PRL zamiast na nowym
Tymczasem:
-koleżanka kupiła 60 m2 mieszkanie, 3 pokoje z prysznicem
-nie musi płacić za miejsce postojowe (i zawsze je znajduje),
-w mieszkaniu ma wszystkie media + światłowód,
-istnieje zieleń i plac zabaw
-biedronka, rossman, paczkomat pod blokiem,
-ma ekspres do kawy w mieszkaniu
-nie słyszy i nie zna swoich sąsiadów,
-ogrzewanie gazowe, nie na piec
-balkon,
Tymczasem:
-koleżanka kupiła 60 m2 mieszkanie, 3 pokoje z prysznicem
-nie musi płacić za miejsce postojowe (i zawsze je znajduje),
-w mieszkaniu ma wszystkie media + światłowód,
-istnieje zieleń i plac zabaw
-biedronka, rossman, paczkomat pod blokiem,
-ma ekspres do kawy w mieszkaniu
-nie słyszy i nie zna swoich sąsiadów,
-ogrzewanie gazowe, nie na piec
-balkon,
Byłem na stacji, poprosiłem obsługę o zatankowanie za 50zł LPG.
Gdy zbliżało się do 50 udałem się w stronę kasy żeby zająć miejsce w kolejce, przez szybę zerknąłem czy już jest zatankowane, a na wyświetlaczu było ponad 55zł, i operator dalej tankował, bo patrzył w inna stronę.
Szybko wybiegam, i przypominam że miało być za 50zł, a na wyświetlaczu już 70zł.
I tutaj moje pytanie, kto jest winny, teoretycznie obsługujący mnie Pan przyznał się do winy, ale twierdził, że jako klient muszę zapłacić to co wyświetla dystrybutor, i czy obsługa mogła odemnie żądać dopłaty ? #pytanie #pytaniedoeksperta
ale komentarz taktyczny, bo sam do końca nie wiem
@Volki: Również uważam, że nie mogła. Gdyby nie fakt, że sprawdziłem to bez problemu obsługa by mi zatankowała do pełna i żądać zapłaty za całość. To by był świetny sposób na nacinanie każdego klienta.
Oczywiście co innego drobne przestrzelenie typu 2zł, ale nie 20zł i brak zainteresowania tankowaniem klienta.