Wpis z mikrobloga

Kojarzycie muzułmańskich bojowników z ISIS? Tych sympatycznych panów którzy z kałaszy strzelają do przypadkowych osób/samochodów, a ostatnio wymordowali szyickich jeńców? Dzisiaj znalazłem ciekawy artykuł:

W 2012 r. jej bojownicy szkoleni byli przez Amerykanów w tureckich bazach - tak wynika przynajmniej z danych jordańskich służb wywiadowczych. Jej lider al-Baghdadi został WYPUSZCZONY z amerykańskiego więzienia Camp Bucca w 2009 r. ISIS miała wsparcie bogatych sponsorów z Arabii Saudyjskiej i Kataru.


Jak to więc się stało, że nagle urwała się swoim mocodawcom z obu obozów geopolitycznych z łańcucha i zaczęła siać postrach w Iraku? Oglądaliście "Watchmanów"? Jeśli tak, to przypomnijcie sobie jaką tam intrygę uknuł Ozymandiasz. A teraz przyjrzyjcie się skutkom ofensywy ISIS w Iraku: USA oraz Iran stoją po tej samej stronie. Historyczny przełom, mimo kiepsko idących nuklearnych negocjacji. Teraz ten niesamowity zwrot geopolityczny można sprzedać publice i grupom nacisku w obu krajach. "Jeśli nie będziemy współpracować z Iranem, to ISIS poderżnie wam gardła!". Zauważcie: bojowników ISIS jest garstka. USA mogłaby ich rozwalić serią nalotów, ale adm. Dempsey mówi: "nie mamy wystarczających danych wywiadowczych, by takie naloty przeprowadzić". A w Jemenie i Pakistanie takie dane mają? Nie. I to im nie przeszkadza, by używać dronów.


http://foxmulder2.blogspot.com/2014/06/isis-czyli-zbieznosc-interesow.html

#4konserwy #wydarzenia #islam #muzulmanie #usa #mikroreklama #dziendobry #swiat