Wpis z mikrobloga

Co tu się #!$%@?ło. Prąd wyłączyli na kilka godzin.

Miasto sparaliżowane.

Większość sklepów zamkniętych.

Widziałem Janusza próbującego otworzyć drzwi do Intermarche bo on chce piwo. Co z tego, że drzwi na prąd. On je otworzy.

Wpadłem do chyba jedynego otwartego spożywczego. Towaru już praktycznie nie było. Zwinąłem jakąś #!$%@?ą bułkę, sprite'a i poszedłem do kasy, a tu sprzedawczyni próbuje mnie skasować tym magicznym bulbulatorem połączonym z kalkulatorem. Bez prądu nie działa, ale tak chyba trzeba. Po 2 facepalmach zaczęła liczyć w pamięci. Potem znów coś próbowała nabić na wyłączoną kasę, ale po chwili wpadła na to, że szufladkę można ręcznie wyciągnąć. Kupno bułki zajęło tylko 5 minut.

Gdy odszedłem, kolejnego klienta znowu próbowała nabić na kasę. #truestory #coolstorytroche
  • 8
  • Odpowiedz