Wpis z mikrobloga

#modameska #watchboners #zegarki Panowie i Mirkówny, potrzebuję pomocy - planuję zakup zegarka tak do 600-700 zł. Pasować ma do lekkiego, semi-formal stylu 26+ lat. Marynarki, dżins, koszule bez krawata. Dodam, że na zegarkach znam się prawie jak bordo na budowie kobiecego ciała w miejscach intymnych.
  • 18
  • Odpowiedz
@detektor_szczescia ... ojj chyba nie.. lepiej kupić coś co naprawdę jest zegarkiem a nie gadżetem modowym ;)

@Windoctor ... Poluj na seikacza lub orienta ;) Prawdziwe japońskie zegarki - inni fanatycy czasomierzy docenią, że nosisz coś świadomie ;)
  • Odpowiedz
@Windoctor: No problem, taki jeszcze mały tip - szukaj najlepiej ze szkiełkiem szafirowym (w tym co Ci podesłałem jest). Jest drożej, ale IMO lepiej dołożyć i cieszyć się nieporysowanym szkiełkiem kilka lat; osobiście nie daję się nabrać na teksty sprzedawców że "no jest mineralne, łatwiej się rysuje, ale ono jest wytrzymalsze, lepiej żeby było trochę porysowane niż całkiem pękło jak się uderzy hehe" - ok, coś może i w tym jest,
  • Odpowiedz
@Windoctor: Ja bym brał Seiko Monster albo Orient Big Mako, ale to są automaty, działają bez baterii kosztem kilku sekund dziennie/tygodniowo. Jednak z drugiej strony, super dokładną godzinę mam na telefonie :)
  • Odpowiedz
@sidhellfire: O ile Monster faktycznie jest ekstrawagancki, o tyle wyraża silny charakter właściciela, przez co nadaje się do spotkań formalnych. Nie dla wszystkich, szczególnie jeśli ktoś chce być niewolnikiem zasad ustalonych przez "wielce oświeconych" :) Podobnie sprawa ma się z Mako, ten z kolei jest już bardziej stonowany. Co do cen to bez problemu da się obydwa zegarki znaleźć na zagranicznych stronach, po 180$ max.

Ale ja wychodzę, z założenia, że
  • Odpowiedz
@Wysztiglowany: Żaden z wspomnianych przez Ciebie diverów nie nadaje się do JAKICHKOLWIEK spotkań formalnych i żadne #!$%@? o wyrażaniu silnego charakteru tego nie zmieni. Modele które wymieniłeś nawet nie zbliżają się elegancją do innych diverów, które z definicji nie są zegarkami eleganckimi. Założenie czarnego, małego mako, czy drogiego Rolex Submarinera/Omega Seamastera to już dolna granica przyzwoitości, a ty wyskakujesz z Mako XL i Monsterem, które same w sobie są intrygujące i
  • Odpowiedz
@sidhellfire: Miałeś chociaż tego Orienta w ręku? Bo z tego co tu czytam jesteś fanem definicji rodem z zegarkiclub.pl. Do tego ta "dolna granica przyzwoitości"

Dlaczego Rolex czy Omega pasują, a równie ładny i utrzymany w podobnym stylu Mako już nie? Bo jest tańszy? No proszę cię :D

Niech autor zobaczy obydwie propozycje, może mu się spodobają, a może nie. Natomiast mnie śmieszy i zawsze będzie śmieszyć tak wariackie przywiązanie do
  • Odpowiedz
@Wysztiglowany: Miałem w ręku. Submariner i Seamaster IMHO również nie nadają się nawet na business casual (chociaż kilka wariantów Seamastera daje radę) . Jednym powodem dla którego są tolerowane to ich obecność w popkulturze i zerowa wiedza na ten temat społeczeństwa. Big Mako nie jest równie ładny. Dwa, jest po prostu masywny i toporny. Sama wielkość i kształt koperty dyskwalifikuje wspomniane zegarki, a noszenie ich na oficjalne spotkania świadczy o braku
  • Odpowiedz