Wpis z mikrobloga

KOMU DZIŚ PRZYŚNIŁ SIĘ SAM KRUL I TERAZ NIE WIE CZY NIE ZROBIĆ SOBIE URLOPU OD PRZEGLĄDANIA MIRKO BO BOI SIĘ ŻE TO SIĘ BĘDZIE CYKLICZNIE POWTARZAĆ


A BYŁO TO TAK:

Był piękny słoneczny dzień, który spędziłem na jeździe na wagonie pociągowym wypełnionym węglem wraz z Jego Ekscelencją i rozmawiając o WOLNYM RYNKU I BANDYTACH Z BRUKSELI aż tu nagle biegnie po wagonach przygarbiony pachołek Krula wyglądający jak połączenie Dziambora i nikogo, przeskakuje z wagonu na wagon, aby dotrzeć do nas i mówi do Krula zdyszany: (p-pachołek, K-Krul)

p: KRULU OBAWIAM SIĘ, ŻE PRZEGRAŁEM W WYBORACH Z KURĄ

K: (swoim oburzonym tonem) JAK TO Z KURĄ?

p: NO Z KURĄ TAKĄ ZWYKŁĄ Z FERMY

K: NO TO NIE WIESZ CO ROBIĆ? OTÓŻ GDYBYŚ BYŁ MĘŻCZYZNĄ WZIĄŁBYŚ COLTA 9MM I ODSTRZELIŁBYŚ JEJ ŁEB

p: DOBRZE KRULU

po czym zeskoczył z wagonu (pomyślałem we śnie, że pewnie upadek był śmiertelny, gdyż pociąg był rozpędzony)

następnie w naszym wagonie wypełnionym węglem ni stąd ni zowąd pojawiły się trzy takie kury, a w mojej i Krula dłoni po piwie marki "nie pamiętam". JKM otworzył browara zapalniczką, nalał do kapsla piwa i dał kurom do picia stwierdzając z szelmowskim uśmiechem:

OD PIWA JESZCZE ŻADNA KURA NIE UMARŁA POZA TYM CHCĄCEMU NIE DZIEJE SIĘ KRZYWDA

KONIEC

to prawda -_- boję się dziś spać, wracam na #nocnazmiana

#coolstory #coolsen #pstoprawda #jkm #krul
  • 1