KOMU DZIŚ PRZYŚNIŁ SIĘ SAM KRUL I TERAZ NIE WIE CZY NIE ZROBIĆ SOBIE URLOPU OD PRZEGLĄDANIA MIRKO BO BOI SIĘ ŻE TO SIĘ BĘDZIE CYKLICZNIE POWTARZAĆ


A BYŁO TO TAK:

Był piękny słoneczny dzień, który spędziłem na jeździe na wagonie pociągowym wypełnionym węglem wraz z Jego Ekscelencją i rozmawiając o WOLNYM RYNKU I BANDYTACH Z BRUKSELI aż tu nagle biegnie po wagonach przygarbiony pachołek Krula wyglądający jak połączenie Dziambora i nikogo,
Co mi się dzisiaj śniło to nie mam słów. Otóż było jakieś wykophouse cos gdzie można było się wprowadzić trochę taki akademik. I była stołówka, i wszyscy próbowali poderwać różowe paski, mieliśmy też siłownię gdzie nasze #mikrokoksy pakowaly i był radio węzeł ( #mirkofm) który grał na korytarzu. Były nawet podzielone dni gdzie kto kiedy sprzątal. Wszyscy sobie smieszkowali czasem do wykophouse trafiał jakiś #przegryw, ale szybko go naprostowywalismy i