Wpis z mikrobloga

@jack5on: ogólnie dochodzenie do formy idzie mi całkiem ok. Potrafię biec 15 km, albo dymac na treningu przez godzinę na 90%. Staram się trzymać dietę, no ale nie idzie jadam zdrowe posiłki nawet lidze kalorie. Przez parę miesięcy udało mi się pozbyć sporo balastu, a ostatnio regres. Nie ogarniam czemu idzie jak krew z nosa. Szukam czegoś co pomoże mi zrzucić 2-3 kilo, zęby motywacja wróciła.
@100piwdlapiotsza: to zmienia postać rzeczy :) ale niestety ja nie używam spalaczy także nie pomogę w wyborze.

Skoro zrzuciłeś już trochę balastu to i zapotrzebowanie kaloryczne się zmniejszyło. Utnij jeszcze trochę kalorii. Może pomoże. Tabata dwa razy w tygodniu w DNT też nie zaszkodzi.
Nic nie zmienia :) Do póki nie żyjesz sportem i siłką i nie chcesz mieć poziomu tkanki tłuszczowej rzędu kilku procent, to nie ma sensu sięgać po spalacze. Naprawdę odpowiednia dieta i ćwiczenia załatwią sprawę. A jeśli oczekujesz naprawdę wyraźnych efektów, to dołącz do tego kalkulator i notatnik. W sieci bez problemu znajdziesz wszystko, czego potrzebujesz, do tego w formie gotowych poradników.

Dołączaj dobre kardio do treningów, nie koniecznie tylko w postaci
@Tomq: tgu 48 press 42 ale to było kilka miesięcy temu zanim zacząłem się twardo odchudzac. Teraz siła spadła. Wczoraj zrobiłem ledwie 190 swingow 20 kg w 10 min a co gorsza od czerwca treningi będę przesunięte o 2 godz i nie będę mugl chodzić. Moja grupa jest jedyna zaawansowana w mieście i albo będę trenował z poczatkujacymi albo koniec z treningami