Wpis z mikrobloga

@le_vampire: :D nie chcę oceniać nikogo wyglądu, ale nie mój typ :D

@leinad77: nie wiem jak to na erazmusach wygląda, ale chyba mocno cisną na integracje i chodzą na jakieś impry non stop to zwiększa prawdopodobieństwo. Ja studiuję "normalnie" w Niemczech i od początku nikt mnie nie traktował jak zwierze cyrkowe więc w sumie zostałam z boku i sobie mam tylko kilkoro znajomych. Zresztą jak czasem słyszę, co się na
@rss: hah nie no musiałam coś sobie napisać :D wiadomo o co cho.

@Camel665: pewnie że dają. A czy erazmus jest tylko w Polsce? :D po prostu taki przykład mi się trafił. Ja nie bronię nikomu się wiązać z obcokrajowcami ( byłabym hipokrytką) tylko to śmieszne i "dziwne", że akurat na erazmusie się takie rzeczy dzieją :)
@tusiatko : znajoma już zaręczona, więc pewnie niedługo ślub;p a fakt faktem koleś fajny, polska mu sie bardzo podobała jak przyjechał i dobry kompan do kielicha, nie trzeba zachecac;p
@Styrmir: cos w tym jest ze Polki czesto sie zenia z tymi erasmusami. Nikogo nie znam zagraniczy kto na erasmusa pojechal i poznal swoja przyszla polowke, a z Polski znam 2 dziewczyny ktore sa juz po slubie z obcokrajowcem poznanym na erasmusie.

Jakis socjolog by sie przydal co moglby badania na ten temat zrobic.
@corrallus: normalni ludzie u mnie na studiach nie chodzą na dzikie imprezy i z takimi się zadaję, poza tym nie wypada mi się sponiewierać na jakiejś bieda imprezie, gdzie mój niebieski pasek gdzieś na mnie czeka. Lubię się czasem sponiewierać, ale jak mam swojego niebieskiego przy sobie, przynajmniej ktoś na mnie uważa :)

@Styrmir: Powiem Ci, że obcokrajowcy czy to Niemcy czy Francuzi ( nie mówiąc już Angole) to czasem