Wpis z mikrobloga

Jakiś czas temu zrobiłem sobie konto na FB. Jako że główne konto nie może nazywać się "Creativepl" to zrobiłem sobie fanpejdża z zajebistą nazwą (kto wie ten wie) I zacząłem się udzielać pod artykułami m.in na natemat.pl (głównie tu, bardzo podoba mi się ich layout, co do treści merytorycznej to no cóż może być lepiej) czy innymi FP dotyczącymi główne #krul i #polityka I stwierdzam z ręką na sercu że nasze wykopowe kuce biją na głowę tych fejsbukowych.

I mówię to bez żadnej ironii czy coś. Przeglądając "argumenty" kuców z #facebook można raka mózgu wyłapać.

I tu moja dygresja. Myślicie że to wina #neuropa (tak wiem #nieneuropa ale zwołuje więcej osób do dyskusji) że po prostu zmusza do argumentowania swoich wypowiedzi na więcej niż poziomie "lewak". Bo jak by nie patrzeć, pomijając osoby które widzą wszędzie lewactwo i spiseg. Jest parę osób z którymi można wymienić poglądy bez zbędnej spiny.

Jednak na FB dominuje hasło czyli rzuca taki jeden hasełkiem "lewicowe resortowe dzieci na drzewa ich a nie w mediach są" i zgarnia 300 lajków. Na wykopie to nie przechodzi, raczej ( w takiej skali)

#krul #jkm #korwin
  • 12
@CreativePL: (#) Trudno mówić o fejsie jako o całości. Mam zaobserwowanych albo w znajomych kilkudziesięciu (kilkuset?) dziennikarzy, artystów, działaczy organizacji pozarządowych itd., i wyskakuje mi tyle ciekawych dyskusji pod wpisami, że nie nadążam czytać (dyskusji, a co dopiero publikacji, które są w dyskusjach przywoływane).

NaTemat to gówno, nie trać czasu. Nawet wypok lepszy.
I mówię to bez żadnej ironii czy coś. Przeglądając "argumenty" kuców z #facebook można raka mózgu wyłapać.


@CreativePL: przeglądając czyjekolwiek argumenty w dyskusjach na serwisach typu natemat.pl- można dostać raka mózgu :)

A jeżeli chcesz dostać zawału - polecam profil Szumlewicza i komentarze jego czytelników.

Wczoraj się dowiedziałem m.i.n że komunizm w ZSRR nie udał się dlatego, że.. Marks był gospodarczym liberałem..