Wpis z mikrobloga

Mirki, co to może być za zwierzę - w okresie wiosny i lata je słyszę dosłownie co pół minuty z odległości ok. 300-500m. To prawdopodobnie ptak, a dźwięki to takie regularne "hou hou hou (sekunda przerwy) hłe hłe, hłe hłe" i zawsze tak samo, trzy takie hou hou hou, przerwa i hłe hłe, hłe hłe. Do strusia to nie pasuje, ale musi być duże, skoro to słyszę z takiej odległości.

#zwierzaczki #kiciochpyta
  • 16
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Sancho_Pansa: tylko, że to gołąb i robi typowe dla gołębia hu huu, a tamto to się niesie i brzmi zupełnie inaczej. Tak jakby ktoś wysokim głosem robił to hou hou hou, a potem takim... wyśmiewającym to hłe hłe, hłe hłe.

Może ktoś jakiś filmik znajdzie.. :)

@1982andrzej: tylko do strusia z youtube (dźwięk) w ogóle niepodobne, a mnie intryguje
  • Odpowiedz
@costadelsol: swego czas tez mnie to prześladowalo, pierwsza myśl to sowa ale u mnie w rejonie sowy nie występują (a tak mi sie przynajmniej wydaje). W ostateczności okazało sie ze to zwykły gołąb...
  • Odpowiedz
@WesleyGibson: Dzięki, to huu huu podobne, ale u trzciniaka jest takie stłumione, a tu dosłownie mega wyraźnie i zawsze identycznie. Nigdy nie zrobi jednego huu, albo nie zrobi bez przerwy tylko jakby ktoś to nagrał i puszczał naokrągło przez parę godzin co 20-30 sekund. Jutro to spróbuję nagrać i umieścić, ale to taki mega dziwny dźwięk, że zaczynam wątpić, że to ptak. Mieszkam przy głównej ulicy, jest hałas, ptaki w
  • Odpowiedz
@WesleyGibson: zdecydowanie z pól bądź ogródków działkowych. Pojawiają się zawsze w kwietniu i kończą tak w sierpniu/wrześniu, trwają dziennie wiele godzin i tak jak wspomniałem co 20-30 sekund. Bardzo bardzo się to niesie, głośniejsze od typowego ulicznego gwaru, dosłownie jakby to coś miało megafon. Kompletnie do niczego to nie podobne, właśnie oglądam różne filmiki na YT z dziwnymi głosami zwierząt ale niczego to nie przypomina.
  • Odpowiedz
@costadelsol: właśnie mi się przypomniało, że byłe kiedyś z kumplami na wódce w plenerze i słyszeliśmy ten dźwięk. Wydawało nam się, że to gdzieś blisko, poszliśmy jakieś 100-200 m w pola i nic nie znaleźliśmy, a nie chciało nam się iść dalej, żeby sprawdzić co to. Właśnie jestem po obiedzie i wybieram się na rower, może znajdę ptaszysko;)
  • Odpowiedz