Wezwałem 112 do jakiegoś gościa na przystanku, widziałem go z tramwaju. Powiem wam, że fajnie ta procedura wygląda, osoba ze 112 zadawała krótkie, treściwe pytania, później przekierowanie- tutaj akurat przekierowanie trwało z 30 sekund, następnie potwierdzenie lokalizacji, informacja co zostało wysłane i to tyle.
@Szczesliwy_chlopiec_z_GULAGU: Nie traktuj tego jako wyznacznik. Cale 2x w zyciu mi sie zdarzylo dzwonic pod 112. Za drugim razem pelna profeska. Ale nawet nie bede komentowal jaka tepa dzide trafilem za pierwszym razem :/
@gorzki99 znam to dobrze. Później przełączanie do służb i czekanie... Nikt nie odbiera i znowu... I tak kilka razy. Innym razem jak widziałem gościa leżącego na ulicy to wszystko w porządku. Imię nazwisko, gdzie, co, jaki jest stan tej osoby, czy oddycha itd.
@kureci_paratko: Nie chodzi o przelaczanie do sluzb. Babsztyl zamiast wezwac pogotowie to mi zaczela wyklady moralne robic. Natomiast za drugim razem - dokladnie tydzien pozniej - pelna profeska. Wywiad bez zbednych pytan i wyslanie karetki w moment.
Powiem wam, że fajnie ta procedura wygląda, osoba ze 112 zadawała krótkie, treściwe pytania, później przekierowanie- tutaj akurat przekierowanie trwało z 30 sekund, następnie potwierdzenie lokalizacji, informacja co zostało wysłane i to tyle.