Wpis z mikrobloga

#ubezpieczenia #ubezpieczenie #pytanie

Hej,

jakiś czas temu złamałem kość trójgraniastą nadgarstka w skutek upadku na hulajnodze. Ktoś poradził mi, żebym złożył kwity do ubezpieczyciela bo jakieś pieniądze mi się należą.

Mam grupowe, reasekurowane ubezpieczenie w Generali, złożyłem roszczenie i dostałem zwrot kosztów leczenia, w postaci zwroty pełnej ceny ortezy, którą musiałem zakupić (250PLN). W uzasadnieniu napisali, że nie przedstawiłem żadnych imiennych faktur z leczenia, ale nie wiem jakie faktury mogłyby się pojawić z wizyt u rodzinnego, ortopedy i na RTG.

I teraz tak - słyszałem, że ubezpieczyciel liczy % "uszkodzenia ciała" czy coś w ten deseń i wypłaca taką część z kwoty ubezpieczenia. Czy ja coś źle zrobiłem że dostałem "tylko" kasę za ortezę? Nie chcę wyjść na przesadnie chytrego ale mówiono mi, że za taki uraz powinno wpaść kilka stówek więcej jednak no i po coś płacę te dodatkowe składki.

Czy ktoś mi może powiedzieć co tu zaszło? Czy da się jeszcze coś z tego ugrać jakimś odwołaniem czy już sprawa załatwiona?
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@dzoskyy: Nie uszkodzenie ciała tylko uszczerbek na zdrowiu. Ale żeby to dostać to by ci musieli amputować dłoń. Wtedy pewnie jakieś 10% uszczerbku i pewnie z 2000zł odszkodowania.
  • Odpowiedz