Wpis z mikrobloga

Miałem okazję być w weekend w mieście wojewódzkim i to jakie zezwierzęcenie tam panuje wieczorami, to jest jakaś abstrakcja. Pijani faceci czy co gorsza kobiety, które ledwo się na nogach trzymają. Zgonowicze leżący jak najgorsze patusy gdzieś na trawie czy ławce. Wszędzie wymiociny. Byłem świadkiem jak pijana w trzy dupy dziewczyna się kłóci z koleżanką, która ją powstrzymywała, a ta mówiła, że ,,ja mam 5 lat spiralę i idę się ruchać"

Co jest fajnego w tym, że ktoś idzie w weekend na miasto i się upadla? Może mi to ktoś wytlumaczyć? Ja rozumiem wypić drinka czy shota i tyle, ale aby sie schlać jak świnia?

#bekazpodludzi #alkoholizm
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@technojezus: a co cię to obchodzi co ktoś robi? Poza tym jak caly tydzień trzymasz w pracy fason i kulturę i musisz być wymuskany do granic możliwości to coś dziwnego że w weekend chcesz odreagować? Pewnie powinni usiąść i wypok przeglądać
  • Odpowiedz