#przegryw ehh najgorsze dla mnie jest to że nawet nie potrafię sobie wyobrazić co by się musiało strać by było dobrze, nie mam żadnych celów czy marzeń, nawet nierealnych, po prostu wszystko wydaje mi sie takie marne i do dupy że nawet nie umiem ubrać tego w słowa...
@abuk123: Ja niby po części mam podobnie, ale jakbym był ustawiony finansowo [jakieś nowsze auto, własna chata i dużo kasy albo stałe źródło przychodu tj brak konieczności siedzenia w kołchozie z podludźmi normikami i niszczenia sobie zdrowia psychicznego jak i fizycznego] + jakaś fajna szara myszka u boku i byłoby zajebiście, ewentualnie mieć znajomych looserów takich jak ja z którymi można by było spędzać czas od czasu do czasu.
Pamiętam jak kiedyś nad zalewem byłam z koleżanką i jakiś koleś przyszedł walić gruchę koło nas Ja się tylko skrzywiłam z zażenowaniem i powiedziałam "weź to schowaj , ja #!$%@? " Mogłam mu jeszcze foto zrobić i wszędzie rozwiesić
Wpis z mikrobloga
Skopiuj link
Skopiuj link