Hipokryzja pisiorków znowu daje o sobie znać. Teraz bronią biednego Babiarza, bo wszyscy wypominają mu przeszłość i rozwód kościelny. Ale jakoś nie pamiętają, jak ich prawicowe media zniszczyły 15-letniego syna posłanki, który popełnił samobójstwo po ujawnieniu jego danych.
Kiedy chodziło o atakowanie opozycji, nie mieli żadnych skrupułów. Media publiczne i prorządowe bez wahania ujawniły informacje, które pozwoliły zidentyfikować ofiarę pedofila. Nie myśleli wtedy o dobru dziecka czy o tym, jak ta nagonka wpłynie na psychikę nastolatka.
Ale teraz, gdy chodzi o "swojego", nagle stają się obrońcami prywatności i apelują o niewypominanie przeszłości. To pokazuje ich prawdziwe oblicze - liczy się tylko polityczny interes, a nie dobro człowieka.
Ta tragedia rodziny Filiks została bezwzględnie wykorzystana do walki politycznej. Nikt nie pomyślał o cierpieniu ofiary i jej bliskich. A teraz ci sami ludzie udają obrońców moralności.
Kiedy chodziło o atakowanie opozycji, nie mieli żadnych skrupułów. Media publiczne i prorządowe bez wahania ujawniły informacje, które pozwoliły zidentyfikować ofiarę pedofila. Nie myśleli wtedy o dobru dziecka czy o tym, jak ta nagonka wpłynie na psychikę nastolatka.
Ale teraz, gdy chodzi o "swojego", nagle stają się obrońcami prywatności i apelują o niewypominanie przeszłości. To pokazuje ich prawdziwe oblicze - liczy się tylko polityczny interes, a nie dobro człowieka.
Ta tragedia rodziny Filiks została bezwzględnie wykorzystana do walki politycznej. Nikt nie pomyślał o cierpieniu ofiary i jej bliskich. A teraz ci sami ludzie udają obrońców moralności.
To jest właśnie kwintesencja ich dwulicowości - jednych bronią za wszelką cenę, a innych niszczą bez skrupułów. Pamiętajmy o tym, gdy znowu zaczną prawić morały. #bekazpisu #bekazkonfederacji #bekazkatoli #babiarz #bekazpodludzi #polityka