Wpis z mikrobloga

dzisiaj podczas gdy jechałem do roboty rowerem jakoś zaczęło się ciężko robić podczas jazdy, patrze a tam przebiła się tylna opona aż westchnąłem "#!$%@?..." xd po robocie musiałem taszczyć rower z flakiem z roboty do miasteczka około 3-4km :d mój wuja chrzestny sigma do którego zaniosłem sprzęt stwierdził że i oponę która się przebiła i przednią oponę i łańcuch naprawi i jeszcze mówi że mam jutro podjechać to mi hamulec zrobi a już jedzie się tysiąc razy lepiej xd jednak faktycznie czasami trzeba patrzeć na pozytywną stronę życia, trzeba się wykosztować jutro na jakiś czteropak chociaż bo nawet za dętkę nie chciał kasy xd taka tam historyjka fajna pozdro
#chwalesie #oswiadczenie #wygryw
  • 5
  • Odpowiedz