[ZacharJasz92]

#przegryw No i powróciłem właśnie niedawno na powiatowe se, wypiłem 3 orenżady ale złapałem jakiegoś takiego brain foga od nich - pewnie przez jakąś chemię dodatkowo zamiast cukru, w smaku wyborna no ale taki mankament eh. Zjadłem 2 zapiekanki se jeszcze i w bibliotece byłem, lepiej niż w powiatowym wiadomo ale też wszędzie normictwa i to męczy se. Średnio udane to wszystko.

[meczennik_]

@ZacharJasz92: oranżadowy człowiek, od maleńkości lubił oranżade

[Ca_millo]

@ZacharJasz92: W jakich miejscach piłeś i jadłeś? Tak przy ludziach?

[ZacharJasz92]

@meczennik_: A żebyś wiedział bo jak miałem może 5-6 lat to jeździłem do wuja na wieś, tam on miał całe zgrzewki orenżady i buskowianki - wody gazowanej. To ja oczywiście za słodkim to wypijałem autentycznie 7-8 orenżad w ciągu 1,5 h i nieraz haftowałem za wuja stodołą bo za dużo się tych orenżad wypiło na takiego brzdąca xD

[ZacharJasz92]

@Ca_millo: Nie do końca przy ludziach, orenżade se piłem to ludzi nie było w pobliżu tylko gdzieś dalej.

[KotBojowy]

@ZacharJasz92 czy „normictwo” to określenie pejoratywne?

[grap32]

@ZacharJasz92: kto Tobie butelkę otworzył? W sensie ściągnął kapsla?

[ZacharJasz92]

@grap32: otwieracz był to se otworzyłem

[grap32]

@ZacharJasz92: ja kiedyś kupowałem se piwo w butelce i poprosiłem o otwarcie, a Pani za ladą mi tego kapsla po prostu odkręciła i na koniec życzyła miłego dnia. O spotkaniu takiej kultury w mieście wojewódzkim to mogę zapomnieć. Ehh