Wpis z mikrobloga

#jaworek

Myślę że Jaworek wpadł do pierwszego lepszego domu w okolicy gdzie była jakaś osoba niepełnosprawna lub starsza i drugi członek rodziny. Siedział tam stale trzymając tę pierwszą osobę jako zakładnika podczas gdy druga robiła zakupy i utrzymywała dom. Później zadziałał syndrom Sztokholmski i nie musiał nawet im grozić. A teraz się nie ujawniają bo się boją zarzutów za ukrywanie zbiega. Nie widzę możliwości żeby #!$%@?ł za granicę i teraz wrócił tylko po to żeby walnąć samobója w klapkach bez bagażu. Może ludzie u których się ukrywał mu strzelili w łeb. Strasznie się tą sprawa zagęściła
  • Odpowiedz