Wpis z mikrobloga

#srajzwykopem #gownowpis #wakacje #morze

Ogólnie unikam spędów, ale ponieważ musiałem zawieźć (a kila dni później odebrać) rodziców do Międzyzdrojów, miałem "przyjemność" zobaczyć jak wygląda urlop, o jakim marzą i na jaki przez cały rok pracują miliony Polaków. I pominę tutaj ceny, wyciąganie kasy od turystów na byle głupoty, odpustową jarmarczność czy jakoś jedzenia. Skupię się na kwestii kibelka.

Usiadłem w pierwszej lepszej knajpce, rąbnąłem sobie piwo (jako kierowca bezalkoholowe, ale w tym kontekście nie ma znaczenia), potem drugie bo upał i - naturalna rzecz - po jakimś czasie charakterystyczne ciśnienie kilka centymetrów w górę od siurdola wskazało, że pilne będzie dokonanie mikcji, czy też mówiąc mniej po naukowemu - odlewu.

I zaczęło się. Knajpka (jak wiekszość tanich obiektów w Międzyzdrojach i pewnie nad calym morzem) wlasnego kibelka nie posiada. Dookoła wszędzie kibelki. Cena: jedyne pięć złotych. PIĘĆ ZŁOTYCH ZA TO ŻEBY SPUŚCIĆ PŁYNY. Nosz #!$%@? mać... Ktoś powie co tam pięć złotych, ale w ciągu upalnego dnia "na mieście" (osiem godzin od wyjście z hotelu rano do powrotu popołudniu) kiedy dużo się pije, ja leję co najmniej 5-6 razy dziennie. Powiedzmy ze masz rodzinę czteroosobową. Łatwo policzyć, że w skrajnym wypadku wydaje się stówę dziennie (i 5-6 stów tygodniowo) za to żeby sie wylać.

Nie na kino 3D, nie na wstęp do jakiejś papugarni, nie na gabinet krzywych luster, nie na tandetne pamiątki tylko na potrzebę fizjologiczną.

Zrobiłem małe śledztwo. Kible darmowe w zasadzie nie istnieją, mają je tylko nieliczne lokale, dostępne tylko dla klientów (przy malym ruchu w lokalu, a taki jest z rana i do 16-17, ciężko się prześlizgnąć). Wszystkie krzaki ogrodzone i tabliczki że monitorowane. Nawet przy plaży stoją toi-toie gdzie trzeba wrzucić monetę 5 zł.

Normalnie strach cokolwiek wypić. Ja już się nie dziwię flejom, które leją do morza. To nie jest wybór, to narzucona przez okoliczności konieczność.

Ja do morza w sensie dosłownym nie sikam, olewam za to je metaforycznie i dzięki tak bezczelnemu żerowaniu na zdesperowanych ludziach, już nigdy z własnej woli na "odpoczynek" na pewno tam nie pojadę.
  • 3
  • Odpowiedz