Wpis z mikrobloga

@wspodnicynamtb: Cała droga moja :) Tylko kilku szosowców minąłem i małą grupkę męczącą się po górkach z Trzebini do Olkusza. Nawet pikników w dolinie nie było (może przez maraton biegnący ze Skały do Ojcowa).

@Fanrol: Same carbony, tfu :) Żeby jeszcze gdzieś na trasie, umorusane, a tu? Wiszą sobie wypucowane w pokoikach :) (sam sobie chyba sprawie coś nowszego dla kontrastu).