Wpis z mikrobloga

Tak poważnie teraz. Skąd u obojga orangutanów, tak wielka niechęć, a wręcz strach przed higieną?
Kołdrę spotkałem kiedyś w sklepie, to cuchnęła jak kuter rybacki, albo kosz na śmieci, do którego ktoś wrzucił skórę po wędzonej makreli.
Jak wyszła to sklepowa dosłownie miała odruch wymiotny, a ja mówiłem na wdechu.
Odór niesamowity.
Tajger podobnie, tylko od niego cuchnie raczej skisła zupą. Ciężko to nazwać. Cos jak wymiociny i skisłe mleko. Trochę też gównem. Wiem, bo siedziałem za nim w autobusie.

#bonzo #wedkarstwo
BeneGesslerit - Tak poważnie teraz. Skąd u obojga orangutanów, tak wielka niechęć, a ...

źródło: images

Pobierz
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@BeneGesslerit mówisz szerze i otfarsi benc tego typu. Akat mogę potwierdzić smród tajgera, bo również kiedyś miałem wątpliwą przyjemność stać w #!$%@? tramwaju zimą, a tajger stał gdzieś ze dwa metry ode mnie. Ludzie czując smród przesuwali się jak najdalej od uszaka który tych zimowych kurtek chyba nawet nie pierze, tylko wrzuca na lato do szafy i potem znów wyciąga gdy tylko chłodne dni i jesień przychodzi.
  • Odpowiedz