Wpis z mikrobloga

Planuję kupić sobie jakąś niedrogą kurtkę na lato i rozważam 3 opcje:
1. REBELHORN SCANDAL II - duża ilość kieszeni i opcji regulacji, protektory level 2.
2. SHIMA OPENAIR - protektor pleców w zestawie
3. OZONE JET II - stówkę droższa, ale ma podpinkę wodoodporną.
Czy ktoś może polecić albo odradzić któryś z tych modeli?
Czy taka podpinka rzeczywiście pomoże, czy jak złapie mnie deszcz, powiedzmy, że na 15 minut i potem będę musiał wracać mokry godzinę to czy będzie jakaś różnica z podpinką czy bez?
#motocykle
  • 9
  • Odpowiedz
@Shuwaks: na upały używam Shima Jet. W zestawie protektor pleców oraz ceratka przeciwdeszczowa. Po pierwszym praniu zaczęły schodzić napisy shimy na rękawie. Poza tym ok. Kupiłem ją tylko dlatego, że wcześniej nabyłem spodnie tego samego modelu.

Jeśli chodzi o rozwiązania przeciwdeszczowe, to nic nie zastąpi warstwy wierzchniej przeciwdeszczowej - kombinezonu przeciwdeszczowego, najlepiej 2-częściowego.
  • Odpowiedz
@Shuwaks: jeśli to ma byc wiosna-lato-jesien to OK, ale jesli tylko lato i upały, to odpuść sobie dodatkowe kieszenie i bierz taką, która ma najwięcej meshu.
Jeśli cerata to tylko nakładana na kurtkę. Już lepiej kupić kurtkę wodoodporną raincut w decathlonie za 40zł. Zmieści się nawet pod siedzenie.
  • Odpowiedz
@Shuwaks: Ja mogę polecić markę Rebelhorn. Mam Rebelhorn Hiflow III już od 4 lat (a jeżdżę cały rok). Kurtka jest w świetnym stanie, jedynie jakieś minimalne postrzępienie na rękawie i suwak czasem nie zaskoczy.

Jeśli chodzi o podpinkę to pomaga ona raczej minimalnie. Przy większym deszczu i tak Cię zmoczy.
  • Odpowiedz
@Shuwaks: Ja w tym roku stwierdziłem, że skórę zostawiam na tor, na codzień wybrałem rebelhorn vandal mesh + jak jadę dalej to na to w razie w kurtka przeciwdeszczowa rebelhorna
  • Odpowiedz