Wpis z mikrobloga

#!$%@?łam coś totalnie w pracy. Pod koniec dnia. Jutro czeka mnie opierdziel... gdy popełniam błędy siada mi totalnie psycha - przepłakałam chyba 2 godziny po wpadce, dostałam ataku paniki i się zrzygałam :/ jedna wpadka i zawaliłam swoj(i zespołu?) wyniki do końca roku.

Nie nadaje się do korpo. Może nie będzie tak źle ale w mojej głowie widzę tylko najgorsze scenariusze rozmowy z kiero...

#zalesie #korposwiat
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Fyrloczek: Nie bój się. Zaletą korpo jest to iż ze względu na dużo pracowników, obowiązków i zadań bardzo dużo błędów jest zamiatanych pod dywan. Wyobraź sobie że twój kierownik idzie do dyrektora na Ciebie donieść w sprawie tego błędu. Przecież to by wyglądało na to iż kiero zatrudnia niewłaściwe osoby i nie ma kompetencji do zarządzania zespołem. Teraz co musisz (!!!) zrobić to znaleźć wymówkę, i zasymulowac w głowie #!$%@?
  • Odpowiedz
  • 0
@Erados @staryalkus @Adece @TrollingMasterNinja mamy dwa wskazniki: jakości i normy. I właśnie jakość poleci mi totalnie na łeb- mamy mieć 98.2 (utrzymuję ten poziom) a teraz będę mieć ok 80.0. Reset co rok w styczniu.

Mamy zadanie łatwiejsze i trudniejsze, większe i mniejsze. No i zawaliłam trudniejsze większe. 3 dni się bujałam z zadaniem i przegapiłam jedną w ciul istotną wytyczną.

Pewnie to tylko w mojej głowie jest
  • Odpowiedz
  • 1
@TrollingMasterNinja no właśnie srednio godziwie. Dlatego inni aż tak się nie przejmują, ale nie chwalili się że popełnili kiedyś "aż taki błąd".

Mam dużo pracy zdalnej plus zero problemów z l4 na dzieci itp więc na razie mi to odpowiada.
  • Odpowiedz
@Fyrloczek: "Inni się takimi wpadkami nie przejmują" - dlatego ty też nie powinnaś. Domyślam się że cokolwiek teraz napiszę nie sprawi że będziesz się mniej stresować, ale miałem sytuacje identyczne, nawet raz myślałem że mnie wyleją a się okazało że nawet #!$%@? nie było ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
  • 1
@Adece też nie wiadomo czy mieli wpadki na takim poziomie :( psyche mam słabą. I same czekanie "co się stanie" mnie dobija.

Wiem że to taki problem "z dupy", inni mają gorzej itp. Jeszcze jestem chyba za młoda i nie mam dystansu.

Dzięki!
Napisze jutro co się wydarzy :/
  • Odpowiedz
@Fyrloczek: No i co się może stać- jak to nie jakaś medycyna czy inne budownictwo, że "trochę #!$%@?łaś" dawki pavulonu czy cementu w cemencie i ktoś tam odłożył łyżkę czy mu sufit spadł na łeb, to w-y-j-e-b-a-n-e.
Korpo ma to do siebie, że jest odporne na "wpadki" pojedynczych pracowników- owszem jakbyś #!$%@?ła 10000 adresów w TO: zamiast BCC: i rozesłała np. jakieś umowy z klientami, no to wtedy byłby trochę
  • Odpowiedz
@Fyrloczek: Jak nie grozi to co to za "fest", zwykły błąd jakie ludzie robią xD

Stało się i tyle- nikt nie zmarł, samoloty nie pospadały, łódki nie potonęły, auta nie zaczęły wybuchać ani pewno klient końcowy (czy tam ktokolwiek będzie korzystał z efektów twojej pracy) się nawet nie zorientuje, że coś jest nie tak.
Za kilka tygodni czy miesięcy, będziesz z tego miała coolstory do opowiadania, a korpo nawet tego nie zauważy w wynikach.

Czego tu się wstydzić - jak pracujesz, to zawsze przyjdzie ten moment, że się pomylisz, to jest nieuniknione. Maszynom #!$%@? i mając poprawne wejścia danych, poprawny kod i poprawną konserwację, potrafią zdziczeć i odwalić jakieś dzikie akcje, bo dostaną strzała energii z pierdzącej gwiazdy gdzieś w kosmosie - albo nawet
  • Odpowiedz
  • 7
@staryalkus @Adece @TrollingMasterNinja @tellet już po rozmowie, ogólnie było w porządku. Kiero nie mógł uwierzyć że zrobiłam taki błąd, długo szukał przyczyny (np błąd w dokumentacji itp) i ciężko mu było przyjąć że to tak po prostu zrobiłam z przeoczenia. Ale ostatecznie powiedział "trudno" i trzeba iść dalej.

Dzięki za wsparcie.
  • Odpowiedz