Wpis z mikrobloga

#krakow vs #katowice jak wyglądają Katowice w ciepły letni weekend? W KRK jest tragedia, wszedzie pełno ludzi, taki rynek czy Kazimierz to ludz na ludzie, miejskie zalewy, plaże pełne, nie wciśnie człowieka. Zastanawiam się czy jesteś jakaś różnica pod tym w zgledwm na Śląsku. Ktoś pomoże?
  • 16
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Czekolatka na rynku w Kato to można jajecznicę smażyć, więc tam nic się nie dzieje. Muchowiec, wszystko dookoła też ludzi dosyć sporo. Można wbić na Świerklaniec albo Zalew Chechło tam jest spoko
  • Odpowiedz
@GoracyDelfin: a dlaczego nie ma sensu obracanie się w sztucznych granicach? Do północnej granicy miasta od spodka jest może 4/5km, a do południowej granicy kilkanaście km.
  • Odpowiedz
@GoracyDelfin: no to mów. Wszystkie miejsca o których mówiłem są w zasięgu 10-20min jazdy autem od spodka. Śląsk to specyficzne miejsce. Nie bez powodu ślask jest aglomeracją GZM, a krakow nie należy do żadnej aglomeracji.

Połączenie miast na śląsku jest tylko kwestią czasu, a GZM jest jednym z kroków do tego celu.
  • Odpowiedz
@paul772: nie znam konkretnych miejsc bo nie jestem z Krakowa, mówie tylko że proporcjonalnie do Katowic, Kraków wypada lepiej, zresztą na logikę, porównujemy miasta same w sobie a nie okolice, sama przestrzeń bulwarów, rynek, parki w Krakowie są wieksze i bardziej centralne niż rynek w kato i te kilka parków
  • Odpowiedz