Wpis z mikrobloga

Wyuczyłem lub stworzyłem sobie jakąś pokorę wobec tego wszystkiego. Nie czuję nienawiści do kobiet, tzw. Oskarków czy kogokolwiek. Czuję jednak żal, że nie miałem siły podźwignąć swojego losu, że coś mnie blokowało niczym piach w jakimś mechaniźmie, który nie mógł nigdy ruszyć tylko trzeszczał i rzęził, a działać nie mógł. Teraz nie wiem czy mechanizm mojej egzystencji jest do naprawy. Może jest on już trwale uszkodzony. Bez szans by normalnie funcjonować, a jego los to spocząć na wysypisku odpadów.

#przegryw
  • 2
  • Odpowiedz