Wpis z mikrobloga

@John_Edgar_Hoover: Jemu na złe wyszło wejście do internetu. A konkretnie brak dystansu. Bo na początku te wszystkie live przy barszczyku się serio dobrze oglądało. Tylko niepotrzebnie się spinał o jakieś głupie telefony i twitty. Przez to stał się trochę memem. Wyszedł na zadufanego w sobie, bucowatego trochę bajkopisarza. Też nie wiem po cholerę on próbował tworzyć otoczkę jakiegoś "gościa z miasta" z kontaktami. Jak on jest z artystycznego domu tak
  • Odpowiedz
@kapitan_spaulding: No wiesz, gość ma żonę, dziecko, pracę w telewizji publicznej a na live dostawał pytania o aferę tajską czy pytania od "kopyto Borka" na czacie. W ogólnym rozrachunku to i tak dawał radę.
  • Odpowiedz