Wpis z mikrobloga

#europa #programowanie #technologia #gorzkiezale #elektronika #usa

W ogóle tak patrzę czasami na różne projekty "Wielkie Projekty Unijne" które wywrócą wszystko do góry nogami. I jak one generalnie wyglądają.
- Teoretycznie są one "otwarte" ALE jest grupa założycieli lobbystów
- Nawet jeśli są one otwarte, to prawnie jest to zrobione tak że pierwotna grupa lobbystów może mieć monopol i wyciąć mniejszych graczy (i często ma)
- Od początkowego pomysłu, jest 1500 "Work Package", są tam robione jakieś prototypy żeby pokazać koncept jak piękne to wszystko mogło by być.
- Jeśli jest specyfikacja to ma ona co najmniej kilka poziomów w celu "optymalizacji kosztów". Organizacje mogą wybierać niższe poziomy specyfikacji.
- Nawet jeśli "najwyższy poziom" specyfikacji istnieje, to istnieje on tylko jako koncept i jest to zdefiniowane. więc "wszyscy" korzystają z poziomu specyfikacji N-1
- Specyfikacja fizycznego protokołu jest żywcem wyjęta z linii produktów jednego z lobbystów
- Specyfikacja samych wiadomości to albo super-kompaktowy protokół binarny ALBO coś oparte na XML/XSLT/etc. nic po środku
- Każde urządzenie końcowe musi być autoryzowane (najlepiej przez grupę "założycieli"), najlepiej żeby to było kolejne PKI/X.509 z jednym mega potężnym CA
- mimo obietnic jak to ma usprawnić "działania międzygraniczne", między graniczna integracja nadal kuleje
- tak samo kuleje integracja pomiędzy poszczególnymi producentami
- urzędnicy w PE czy KE są wściekli że projekt ciągnie się już X lat, ale jednocześnie są świadomi że projekt nie spełnił oczekiwań. Więc albo kiwają palcem mówiąc "za 5 lat każdy ma z tego korzystać" albo "używanie tego jest konieczne w określonych przypadkach" i "jest potrzebne więcej testów integracyjnych"
- Mija 5 lat, ludzie dajej korzystają z niedorobionego systemu
koszt całego projektu ~20mld€ (przykładowo)

Aha, a np. w ameryce jak robią coś podobnego to mają 95% funkcjonalności za 1/3 ceny i już to skończyli 6 lat wcześniej
  • 3
  • Odpowiedz
  • 2
@Michuy:
zobaczmy:
-saga z ERTMS/ETCS która się ciągnie prawie 35 lat. (prawie) cały czas są dodawane jakieś zmiany w specyfikacji. jest baseline taki i baseline śmaki to są one ze sobą nie kompatybilne (w przeważającej większości). W przypadku ograniczonego przemieszczania się przez granicę i tak jest często jeden typ składów który został przetestowany. Mimo że jest to "otwarte" i teoretycznie pozwala mieszać producentów to producenci "zalecają" żeby tylko oni wdrażali to na jednym odcinku ( ͜͡ʖ ͡€). Można by książkę o tym napisać. Btw Thales ma 7 (siedem) regionalnych systemów "ochrony" pociągu
- cały eIDAS (nie licząc dziwactw typu QWAC) który też miał być świetny i "między-graniczny", mimo że koncept powstał z 20 lat temu nadal ta "między graniczność" pozostawia wiele do życzenia
- Cyfrowy Portfel (chociaż ten projekt akurat jest dość młody, więc trochę wybaczam)
- NetEx (bękart CEN/CENELEC) który miał służyć jako "otwarty" do wymiany danych o transporcie publicznym, ale oczywiście stali się pazerni (czyt. specyfikacja która ma z 10 części, jest płatna), więc nie tknął tego pies z kulawą nogą, więc przegrało to
  • Odpowiedz