Wpis z mikrobloga

To są te detale.

Wielu tutaj bagatelizuje wpływ otoczenia na stanie się przegrywem. Moja rodzina od małego kładła nacisk na dobre wyniki w nauce, większość miała czerwone paski, jak miałem trójki to straszyli mnie, że skończę na kopaniu rowów. Mama straszyła mnie że będą ją zwalniać z pracy, dziadek z babką ciągle krytykowali z to jak coś zrobiłem. Nawet dzisiaj babka #!$%@?ła mi torpedę z rana że w złym miejscu posadziłem rośliny i jestem gówno nie ogrodnik. Jak pokazuje na rodzinnym pokoju efekty moich prac to nikt mnie nie chwali, nie gratuluje. Skończyłem studia, prowadzę firmę ale samoocena leży, brak asertywności, płaszczenie się przed klientami.

Dla porównania gdy babka powiedziałam moim kolegom że jeden brat jest mądrzejszy i zdolniejszy od drugiego to po 30 min od powrotu chłopaków do domu dostała telefon od matki że jak jeszcze raz tak powie na jej synów to przyjdzie do niej i sobie to wyjaśnią w 4 oczy. Ten kolega ledwo zdał maturę ale jest pewny siebie, założył z żoną biznes który dobrze im idzie, wybudowali sobie dom.

Wielu tutaj przypomina Mentzena ktory jest synem profesorów i nie jest w stanie pojąć jakim cudem ktoś nie może odnieść sukcesu

To są te detale.
#przegryw
  • Odpowiedz