Wpis z mikrobloga

@Matpiotr: paradoksalnie dla mnie najlepszy mecz za Sousy to był remis z całkiem solidnymi wtedy Węgrami 3-3, bo zrobiliśmy coś, co dawno się nie udawało - odrabialiśmy straty i to 2 razy, a raz nawet 2 bramkowe

  • Odpowiedz