Wpis z mikrobloga

Krótko o potencjalnej izraelskiej inwazji na południowy Liban:

1. Wojna z Hezbollahem trwa de facto już od października 2023 r., gdy Nasrallah opowiedział się po stronie Hamasu i (podobnie jak Huti) otworzył "drugi front" przeciwko Izraelowi. To, że nikt nie chce tego nazwać wprost "wojną" to inna kwestia.

2. Sytuacja na granicy izraelsko-libańskiej jest bezpośrednio związana z sytuacją w Strefie Gazy. Dla Hezbollahu obecna walka to "walka solidarnościowa" w obronie Palestyńczyków. Hezbollah nie ma "swoich" żądań wobec Izraela, ma tylko "żądania palestyńskie" (Hamas) - ataki Hezbollahu na północy ustaną, gdy Izrael wycofa się ze Strefy Gazy. Tak samo sytuacja wygląda zresztą z Huti i blokadą cieśniny Bab al Mandab - to też jest "front solidarności z Palestyńczykami".

3. IDF wysyła posiłki na północ i tworzy plany inwazji, ale chce uniknąć wojny. Netanjahu liczy, że sama groźba inwazji zmusi Hezbollah do wycofania się znad granicy. To nie zadziała. Hezbollah jest przekonany, że to on dysponuje przewagą i - o ile również chciałby uniknąć bezpośredniej inwazji - to jej się nie boi.

Tragizm obecnej sytuacji polega na tym, że o ile obie strony najchętniej uniknęłyby pełnoskalowej wojny, to alternatywa jest jeszcze gorsza (upadek rządu Netanjahu/ogromne straty wizerunkowe Hezbollahu).

4. Izrael nie ma szans na szybkie zwycięstwo w południowym Libanie. Hezbollah jest dużo potężniejszy niż Hamas, a doświadczenia np. wojny z 2006 r. (nierozstrzygnięta) nie napawają IDF optymizmem. Tym bardziej, że IDF chce rozpocząć inwazję na Liban jeszcze przed zakończeniem operacji w Strefie Gazy. To jest przepis na stan permanentnej wojny.

Jutro postaram się szerzej opisać poszczególne punkty w jakimś zgrabnym artykule.

#izrael #bliskiwschod #geopolityka #lagunacontent
JanLaguna - Krótko o potencjalnej izraelskiej inwazji na południowy Liban:

1. Wojna ...

źródło: GRGpauYXcAEMm_w

Pobierz
  • 13
  • Odpowiedz
@JanLaguna: przecież upadek rządów natenjahu to żądny tragiczny wynik, przecież to dobrze xdd
Swiat go powinien osądzic.
Rozwiązanie dwupanstwowe i zmuszenie izraelitów do oddania zagrabionych ziem, prawo do powrotu dla wypędzonych itp
Odszkodowania za zniszczone sady i prześladowania wobec palestynczykow.
  • Odpowiedz
@JanLaguna: Jak dla mnie to Izrael nie chce tej wojny, większość społeczeństwa, armii i sceny politycznej także, ale ta wojna to konieczność dla Netanjahu bo gdy sytuacja się uspokoi to on przestanie być premierem i trafi pod sąd. Za nim są też pewnie środowiska skrajne, które zazwyczaj są bardziej gwałtowne i skłonne do ryzyka a w dodatku kolejne rządy w Izraelu raczej będą się starały trzymać ich na odległość więc
  • Odpowiedz
ataki Hezbollahu na północy ustaną, gdy Izrael wycofa się ze Strefy Gazy


@JanLaguna: Mówię ci mordo przestanę strzelać jak tylko się wycofacie. No i może jeszcze zdemontujcie iron dome bo po co wam to jak szmatokozi są przecież tacy pokojowi, trust me bro.
  • Odpowiedz
  • 5
@tellet: Byku, mówimy o powrocie do sytuacji sprzed 7 października 2023 r. a nie o permanentnym pokoju i corocznych obchodach przyjaźni arabsko-żydowskiej. ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@JanLaguna

jest szansa ze izrael bedzie czekal na rozstrzygniecie wyborow w US z nadzieja na korzystny wyniki i szanse na uwiklanie Stanow w konflikcie z Hezbollahem albo nawet z Iranem, czy netaniachu tak sie pali grunt pod nogami ze nie moze czekac?
  • Odpowiedz
@JanLaguna: Jeśli IDF wycofa się z Gazy, to rozpocznie się śledztwo w Izraelu o to kto dopuścił do klęski 7 października i przez to rząd Netanjahu szybko upadnie, a potem czeka go proces w Hadze o ludobójstwo. Jedynym ratunkiem dla niego będzie rozpoczęcie długotrwałej wojny w Libanie, więc ta jest nieunikniona. Jedynie interwencja USA np poprzez "zniknięcie" Netanjahu z tego świata może uratować sytuację.
  • Odpowiedz