Wpis z mikrobloga

#szczecin Od dzisiaj nie zamawiam nic do żarcia z miasta. Long story short. Byłem poza domem, wiedziałem o której wrócę. Zamawiam z jednego miejsca z którego często to robię. Mają napisane że dostawa od 45 minut w górę, mówię gitowa akurat dojadę. Po chwili powiadomienie że za 20 minut będzie żarcie. Dzwonię do restauracji i mówię że elo ale macie 45 minut w górę dostawę. Nie było opcji żeby podać konkretną godzinę tak dodam. Chłop mówi że kurier to już odebrał i do niego dzwonić. Dzwoni kurier, mówię że mnie nie ma itd i tłumaczę akcje. Zły byłem jak szerszeń, mówię ostatecznie żeby chłop zostawił pod drzwiami. Jak się domyślacie nie zostawił bo nawet kodu do domofonu nie wołał. On zjadł darmową kolację, a restauracja straciła stałego klienta (zamawiałem co drugi dzień żeby mi nie zbrzydło) więc walić gastronomię w tym mieście i kraju. Nie chodzi już o te 5 dych. Ale nic do jedzenia na ciepło w domu nie miałem
  • 13
  • Odpowiedz
@jednosuw prowadziłem auto i zamawiałem. Wiem o komentarzach, ale na litość boską, jak piszą że minimum 45 minut i sobie sprawdziłem że już będę w domu to zamówiłem. Nie było opcji żeby wybrać dostarcz na tą i tą godzinę. Jak dla mnie zwaliła restauracja i kurier złodziejaszek. Nie zamówię już więcej od nich i tyle. Zamawiam z dwóch miejsc na zmianę żeby mi się nie znudziło. 3 x w tygodniu 50
  • Odpowiedz