Wpis z mikrobloga

Na tylnej zębatce powinno być trochę luzu czy nie? Mam dida x-ringa 520, czasem zdarza się odkręcić na światłach czy w trasie, ale nauczony doświadczeniem dbam o napęd. Regularnie czyszczę, smaruje, naciągam, ale od wymiany napędu (jakieś 1500 km) 2x naciągalem napęd (raz jak sie ułożył, później chyba dałem zbyt duży luz) i teraz znowu muszę naciągnąć. Wiem, że ktoś reanimował gumy zabieraka, ale zacząłem się zastanawiać czy potrzebie bo przy takim nalocie (10k) to raczej niepotrzebnie. Wydaje mi się, że delikatny luz na zębatce tylnej powinien być bo takie zadanie gum, absorbować drgania i szarpnięcia, a u mnie jest praktycznie sztywno. Wydaje mi się, że ktoś przesadził w 2 stronę, zrobił sztywne połączenie i napęd dostaje po dupie. Jutro zrzucę koło i to sprawdzę. Co myślicie?

#motocykle
  • 4
  • Odpowiedz
Na gumach nie ma być luzu. Jeśli jest to oznacza, że gumy są zużyte. Właśnie gdyby luz był, to by się napęd szybciej zużywał - bo uderzałby w gumy z prędkością nabraną w czasie kasowania luzu.
  • Odpowiedz
ale od wymiany napędu (jakieś 1500 km) 2x naciągalem napęd


@zielony_goblin: nówka kajdan 2 razy przez 1,5 kkm naciągałeś? No to coś jest kurde bardzo nie tak albo masz hopla na punkcie braku luzu na łańcuchu co jest prostą drogą do #!$%@? łożyska wałka zdawczego.

Gx
  • Odpowiedz
  • 0
@Man_of_Gx pierwszy raz po 300-500 km jak już się "ułożył", drugi raz chyba niepotrzebnie, ale miałem wrażenie że luz był za duży (choć naciąg zgodnie z serwisowka), ale wtedy prawie go nie naciągalem, bardziej kosmetyka. No i teraz mam wrażenie, że jest ciut za luźny, dosłownie kilka milimetrów.

@George_Liquor tak, nie ma luzu na zębatce, ale pamiętam, że w innym moto jak zmieniałem napęd razem z gumami to nawet na
  • Odpowiedz